Spis treści

Już po raz 14 odbyła unikalna w skali europy i największa impreza popularnonaukowa na świeżym powietrzu. Tym razem zorganizowana została w nowej lokalizacji w Parku Marszałka Rydza Śmigłego. Tematem przewodnim tegorocznej imprezy był "Wielki mikroświat".


Impreza jak co roku jest coraz większa i przyciąga coraz większe tłumy rządnych wiedzy zwiedzających. Organizatorzy ustawili w Parku ponad 200 namiotów, w których swoje tymczasowe pracownie urządzili naukowcy i demonstratorzy nie tylko z Polski ale także z całej Europy. Każdy kto przyszedł na Piknik na pewno znalazł coś dla siebie bez względu na to, czy miał 3 czy 103 lata, czy interesował się naukami ścisłymi czy humanistycznymi, czy po prostu w taki sposób postanowił spędzić dzień z rodziną. Jak zwykle nie brakowało atrakcji dla maluchów, którzy odwiedzili Piknik ze swoimi rodzicami, przygotowano dla nich wiele zabaw, w których mogli "po swojemu" poznawać świat.

Pogoda jak co roku dopisała znakomicie, poza tym dzięki nowej lokalizacji dodatkową atrakcją dla najmłodszych były fontanny, w których nie tylko można było się trochę schłodzić, ale także przeprowadzić wiele ciekawych eksperymentów. Poniżej postaram się przedstawić swoje fotosprawozdanie z tej znakomitej imprezy.

Na tym zdjęciu możemy zobaczyć wielostopniowe działo magnetyczne. Składa się ono z wielu cewek elektromagnetycznych, czujników, kondensatorów dużej pojemności oraz elementów wyzwalających - tyrystorów. Takie działo przyśpiesza metalowy pocisk gdy kolejne cewki zaczynają rozłądowywać energię zgromadzoną w kondensatorze. Czujniki umieszczone przed wlotem do danej cewki uruchamiają tyrystor, który daną cewkę zaczyna zasilać i wciąga ona z dużą energią pocisk. Po przejściu przez cewkę pocisk porusza się już z dużą prędkością i wyzwala tyrystor cewki następnej. Oczywiście podczas pikniku w takich warunkach kondensatory były ładowane bardzo znikomą ilością energii, by tylko poruszyć pocisk i zademonstrować zasadę działania.

Na tym zdjęciu widzimy przerobiony przez studentów z fizycznego koła naukowego Induktor Rumkorfa. Jego uzwojenie pierwotne zasilane jest z generatora dużej częstotliwości dzięki czemu na wyjściu można było otrzymać wysokie napięcie i ciągłe wyładowania elektryczne w postaci jasnego i piszczącego łuku elektrycznego.

Na Pikniku można było zarejestrować na komputerze sygnały EEG wysyłane przez nasz mózg. Badania te mają na celu przybliżyć w niedalekiej przyszłości zbudowanie interfejsu pomiędzy ludzkim mózgiem i komputerem.

Ferromagnetyczny proszek, metody zamykania drobin magnetycznych w obojętnych powłokach - kapsułkowanie.

Ferrofluid - bardzo rozdrobnione, ferromagnetyczne cząstki, np. opiłki żelaza o wielkości ziarna na poziomie mikrometrów zawieszone w gęstym oleju mineralnym. Przykładając silny magnes to takiej cieczy można zaobserwować przeróżne, fascynujące i bardzo efektowne kształty.

Piknik naukowy to przede wszystkim fascynująca przygoda dla najmłodszych. Zawsze jestem pod wrażeniem zapału, z jakim nawet najmłodsze maluchy przepychają się do stoisk żeby tylko coś zobaczyć. Na tym stoisku można było pod mikroskopem obejrzeć bakterie i inne elementy mikroświata.

Tu maluchy mogły poprzez zabawę wiele się nauczyć, wystarczy odpowiednio dobrać im zabawki.

Ogniwo fotowoltaiczne przetwarzające energię padających na nie promieni słonecznych na prąd elektryczny, który jest w stanie zasilić mały silnik elektryczny poruszający wiatraczkiem. Czy jest lepszy sposób na demonstrację zasady działania takiego ogniwa w upalny dzień ?

 


 


I trochę chemii, żaden dobry Piknik naukowy nie może zostać uznany za udany jeśli część publiczności nie zostanie pokryta gęstą warstwą tlenku chromu pochodzącego z erupcji wulkanu wypełnionego dwuchromianem amonu.

Na tym zdjęciu widzimy zlewkę z ciepłą wodą i odrobiną płynu do mycia naczyń, do zlewki wrzucono kawałek suchego lodu - w wyniku uwalniania gazowego dwutlenku węgla powstaje efektowna i dymiąca piana.



Tutaj chemicy przygotowują kolejny eksperyment - superkrystalizację, rozpuszczają w wodzie octan sodu.

Eksperyment w niskiej temperaturze z udziałem ciekłego azotu i powiązanych ze sobą balonów, tytuł eksperymentu - znikające balony. Gdy prowadzący upycha w małym naczyniu kolejne balony znikają one jeden po drugim. Powietrze w nich zawarte skrapla się w niskiej temperaturze, gdy wyjmiemy upakowane balony z pojemnika wyglądają jakby wszystkie popękały ale wraz z ich ogrzewaniem "same się pompują."

Na tym zdjęciu prowadzący wpycha jajko do kolby wywiązując w niej podciśnienie, wrzucając wcześniej zapaloną zapałkę, która "wypala" tlen.

Prasa do rozgniatania skorupek orzechów włoskich - rewolucyjny patent dla każdego amatora orzechów. Dzięki połączeniu strzykawek o dużej i małej średnicy tłoka uzyskujemy dużą siłę nacisku kosztem mniejszego przesunięcia w stosunku do strzykawki o mniejszej średnicy, którą naciskamy. Obie strzykawki wypełnione są olejem silikonowym. Rewelacyjne urządzenie wykorzystujące zasadę zachowania energii i Prawo Pascala w służbie ludzkości.

Kolejne urządzenie zbudowane z prostych i łatwo dostępnych elementów demonstrujące prawa fizyki.

Automatyczny robot, który sam może wspinać się po metalowych konstrukcjach i dokonywać pomiarów np. jakości spawów czy zmęczenia materiału. Dzięki takim urządzeniom można zapobiegać potencjalnym katastrofom i oszczędzać czas oraz pieniądze.

 


 


Kolejny prosty eksperyment, który można bez większych problemów wykonać w domu - ślimakowa pompa wody.

Scyntylacyjny detektor promieniowania jonizującego połączony z cyfrowym licznikiem cząstek. Na oknie licznika położono szmatkę, którą wcześniej założono do odkurzacza i zasysano przez nią powietrze. Okazało się że poziom promieniowania takiego materiału jest znacząco wyższy od promieniowania tła. Dlaczego tak się dzieje ? Radioaktywny gaz - Radon, który przenika z ziemi do atmosfery może ulegać rozpadowi na inne stałe radioaktywne pierwiastki a te bardzo chętnie osadzają się na cząsteczkach kurzu. Na szczęście promieniowanie to nie jest duże, choć nie zaleca się np. chowania odkurzacza pod łóżko na którym śpimy.


I znów promieniowanie - na tym stanowisku można było zbadać jak bardzo przenikliwe są promienie alfa, beta i gamma wkładając pomiędzy źródło i detektor odpowiednie ekrany. Na zdjęciu umieszczono źródło promieniowania gamma i dopiero gruby blok ołowiu częściowo je zatrzymał.

Radon, o którym już wspomniałem wydostaje się do atmosfery z wnętrza ziemi, w Polsce są obszary, gdzie ilość tego groźnego gazu jest większa i koniecznością są pomiary stężeń bo jeśli gaz będzie wydobywał się pod budynkiem, jego stężenie wewnątrz może wzrastać. Urządzenie zasysa gaz z sondy wbitej w ziemie i go analizuje.

Na tym zdjęciu widzimy przenośny detektor do analizowania promieniowania.

I znów coś dla najmłodszych - budowle z kostek cukru i jadalnej zaprawy.

Na Pikniku można było napotkać autonomicznie omijający przeszkody pojazd.

A tutaj mogliśmy zobaczyć trzyosiowy akcelerometr mierzący przyśpieszenie i obrazujący wszystkie ruchy na osiach wykresu. Urządzenia tego typu są wykorzystywane np. w lotnictwie czy modelarstwie do pozycjonowania.

 


 


Pomiar grubości ludzkiego włosa za pomocą wiązki zielonego lasera.

Podczas tegorocznego pikniku uczestnicy mogli spróbować swoich sił w montażu urządzeń elektronicznych i nauczyć się posługiwać najważniejszym narzędziem każdego elektronika - lutownicą.

A to ciekawa gra polegająca na poruszaniu płytką z czujnikiem położenia, która wysyła informacje do modułu sterującego serwomechanizmami, a te z kolei plastikowym labiryntem. Gracz musi tak poruszać labiryntem by wyprowadzić metalową kulkę na zewnątrz.
Pneumatyczny pająk wspinający się po specjalnie dla niego zbudowanej konstrukcji.


Na tym stanowisku chyba było trochę zbyt ciemno i zbyt zimno bo wystawcy postanowili uruchomić dwie potężne żarówki :)

Tutaj demonstracja zjawiska elektrostatycznych oddziaływań pomiędzy styropianowymi kulkami ocierającymi się między sobą.

Głośnik plazmowy - transformator wysokiego napięcia zasilany przebiegiem wysokiej częstotliwości, która dodatkowo została zmodulowana sygnałem z odtwarzacza mp3. Dzięki temu zapalony pomiędzy dwiema elektrodami łuk elektryczny jest źródłem dźwięku.

Tu również głośnik plazmowy tylko duuużo większy, zamiast jednego transformatora jest ich kilka dla zwiększenia napięcia na wyjściu.

 


 


Podczas tegorocznego pikniku można było zapoznać się z różnymi rodzajami laserów w różnych aplikacjach. Na powyższym zdjęciu eksperymenty z trzema laserami: czerwonym, zielonym i niebieskim.

Jak już wcześniej wspomniałem dużą atrakcją tegorocznego Pikniku związaną z nową lokalizacją były fontanny, co w połączeniu z upalnym dniem stanowiło dużą atrakcję dla wszystkich. Ale fontanny dały możliwość przeprowadzenia kolejnych ciekawych eksperymentów np. badania rozkładu przepływów wody w zbiorniku.


Do dobrej zabawy nie potrzeba drogich i skomplikowanych zabawek, wystarczy np. trochę wody i kilka spożywczych barwników stosowanych do nadawania kolorów żywności.


Tor do lewitacji magnetycznej pojazdu z nadprzewodnikiem wysokotemperaturowym, który można było zobaczyć na poprzednich imprezach, w nowym wydaniu rozbudowanym o nowy układ napędowy w postaci lepszych cewek magnetycznych i synchronizacji.

Taki widok w moim serwisie jest dość popularny, ale jakoś nigdy nie mogę się oprzeć wykonaniu fotografii, gdy widzę ciekły azot :).

To zdjęcie to widok modelu demonstrującego sposób przyśpieszania cząstek za pomocą pól wysokiej częstotliwości. Model składa się z dwóch piłek umocowanych na obrotowej osi, które mogą poruszać się pomiędzy metalowymi elektrodami. Piłeczki te można naładować elektrostatycznie i następnie zmieniać naprzemian ładunek elektrod na ich drodze tak, by dana elektroda najpierw piłeczkę przyciągała (ładunki jednoimienne) a następnie odpychała. Jest to symulator zasady działania każdego cyklotronu, gdzie np. elektrony poruszające się po kołowym torze w silnym polu magnetycznym przebiegają przez elektrody o zmieniającym się ładunku i w ten sposób są przyśpieszane do wysokich energii.

 


 


W sprawozdaniu z poprzedniego pikniku pokazałem przewody nadprzewodzące i porównanie ich z przewodami wykonanymi z normalnych przewodników np. miedzi. Teraz pokażę zdjęcie ilustrujące metody łączenia takich przewodów. Jak widać nie wystarczy założenie zwykłego zacisku jak na przewód miedziany. Na zdjęciu widzimy przykład łączenia przewodu 42 żyłowego i każda z tych żył może przewodzić prąd do 600 A, czyli taka wiązka może przewodzić niewyobrażalny prąd ponad 25.000 A.

Na tym zdjęciu widzimy, że żyła przewodu nadprzewodzącego nie jest jednolita. Pod cienką warstwą miedzi, która stanowi jedynie osłonę znajduje się splot ogromnej ilości cienkich jak włos nitek materiału nadprzewodzącego. Przypomina to bawełniany sznur, który został rozpleciony po ucięciu. Połączenia takich przewodów są bardzo newralgicznymi miejscami, uszkodzenie jednego z takich połączeń pod dużym obciążeniem doprowadziło do eksplozji w CERN-ie, która uszkodziła duży fragment największego i najnowocześniejszego na świecie akceleratora LHC. Można sobie tylko wyobrażać co stało się, gdy przepalił się przewód przewodzący prąd o natężeniu tysięcy amperów.


Na tym zdjęciu widzimy prosty eksperyment demonstrujący zjawisko efektu cieplarnianego. Dwie zlewki z czujnikami temperatury ogrzewane są za pomocą dużej lampy a temperatura w obu wizualizowana jest na ekranie komputera. Po wpuszczeniu do jednej ze zlewek dwutlenku węgla okazuje się, że temperatura w niej rośnie szybciej i po wyłączeniu lampy wolniej maleje. Demonstratorom udało się wywołać mini efekt cieplarniany.


Cyber ryba - rewelacyjny wynik zaangażowania i tygodni prac studentów. Sterowana drogą radiową może poruszać się we wszystkich kierunkach zgrabnie poruszając ogonem, ale także zanurzać i wynurzać dzięki elektronicznie sterowanym pęcherzom pławnym.

I znów trochę nauki dla najmłodszych, za pomocą małego mikroskopu z wbudowaną kamerą rządni wiedzy mogli obejrzeć na ekranie otaczające nas przedmioty i rośliny w dużym powiększeniu.

Jak w prosty sposób można zademonstrować zjawisko występowania siły odśrodkowej - wystarczy jedynie obrotowy podest i koło rowerowe.

 


 


Na tym z kolei zdjęciu możemy zobaczyć detektor mionów czyli wysokoenergetycznych cząstek podobnych do elektronu ale o znacznie większej masie. Są to cząstki bardzo mocno penetrujące materie, przybywają do nas z kosmosu jako część promieniowania kosmicznego i można je rejestrować nawet kilkaset metrów pod powierzchnią ziemi. Dzięki podłączonemu do detektora oscyloskopowi mogliśmy zaobserwować przejście mionu przez detektor jako pojedynczy "pik" na ekranie.

Teraz eksperyment dość głośny polegający na rozładowaniu potężnej baterii kondensatorów dużej pojemności i wysokiego napięcia w iskrowniku kulowym. Wyładowanie elektryczne zainicjowane zostaje poprzez płomień świeczki, który częściowo jonizuje powietrze i z dobrego izolatora staje się ono przewodnikiem.

Kolejny wysokonapięciowy eksperyment - wyładowanie elektryczne w drabinie Jacoba.

Przygotowania do bardzo wysokonapięciowego eksperymentu demonstrującego zjawisko ślizgowych wyładowań elektrycznych oraz powód dla którego nie wolno dotykać żadnych wysokonapięciowych słupów elektrycznych.

Butelka szklana, która jak wiemy, jest dobrym izolatorem połączona zostaje ze źródłem bardzo wysokiego napięcia - okazuje się, że po przekroczeniu pewnego progu zaczyna ona przewodzić prąd a raczej ten prąd zaczyna przepływać po jej powierzchni w postaci ślizgających się iskier. Podobnie mogą zachowywać się izolatory na słupach wysokiego napięcia, jeśli będą np. mokre może dojść do sytuacji, w której cały słup wysokiego napięcia będzie niebezpieczny.


Zostawiamy fizykę wysokich napięć i znów trochę chemii. Na zdjęciu trzy ciecze o różnych gęstościach, które nawet po silnym wymierzaniu szybko znów się rozwarstwiają.

I znany wszystkim eksperyment polegający na katalitycznym rozkładzie stężonego 30%-towego nadtlenku wodoru.

Eksperyment demonstrujący zjawisko samozapłonu mieszaniny azotanu amonu i pyłu cynkowego pod wpływem kropli wody.

 


 


Eksperyment o potocznej nazwie burza w probówce - zjawisko efektownego utleniania alkoholu etylowego tlenem powstałym podczas rozkładu nadmanganianu potasu kwasem siarkowym.

I znów z innej beczki - powiedzmy, że jest to twarz, która dzięki kamerze i specjalnemu algorytmowi może rozpoznać twarz człowieka i np. naśladować jego uśmiech lub inny wyraz twarzy.

Układ sterujący, który zawiaduje wszystkimi serwomechanizmami poruszającymi elementami twarzy.

A to już silnik turboodrzutowy napędzający samoloty, zazwyczaj możemy co najwyżej zaobserwować jego wlot i wylot a podczas pikniku wszyscy mogli go dokładnie obejrzeć od środka i zapoznać się z zasadą jego działania.


Na Pikniku każdy mógł wykrzyczeć się do woli i przy okazji sprawdzić jak silny dźwięk może wytworzyć. Rekordziści przekraczali 100 dB.

A to już próżniowy liofilizator czyli urządzenie do odwadniania żywności, efekt jego pracy można obejrzeć w sprawozdaniu z poprzedniego pikniku naukowego.

Prosta zabawka do badania refleksu.

Stanowisko do badania żywności za pomocą gotowych zestawów do oznaczeń jakościowych.

I to było by na razie wszystko, mam nadzieje, że przedstawione zdjęcia zachęcą Państwa do odwiedzenia tej niesamowitej imprezy już za rok. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej zapraszam na stronę Pikniku pod adresem: www.pikniknaukowy.pl.