Ocena użytkowników: 1 / 5

Gwiazdka aktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna
 

Spis treści

 

Teraz pora na bąbelki, które zainicjowały eksperymenty z metanem. Eksperyment ten jest tak efektowny z dwóch powodów. Po pierwsze metan jest lżejszy od powietrza więc piana, która powstaje pnie się ku górze. Po drugie metan jest bardzo łatwopalny więc powstały słup można efektownie zapalić.

Rys. 9 Zlewka z roztworem detergentu i kamień do napowietrzania akwariów.

Wbrew pozorom eksperyment ten nie jest łatwy, by wyrósł ładny słup piany musi być zachowana równowaga między masą samej piany a siłą wyporu pochodzącą od lżejszego gazu. Nie wystarczy po prostu wdmuchać gaz do roztworu.

Rys. 10 Powstająca piana wypełniona metanem.

Okazało się, że zbyt drobne bańki nie nadają się zupełnie bo piana jest dużo cięższa i lżejszy gaz nie jest w stanie jej unieść. Po prostu wylewa się ze zlewki bez żadnego efektu.

Rys. 11 Zapalenie powstałej piany.

Nawet zapalenie czegoś takiego nie jest w żaden sposób efektowne. Piana spala się bardzo powoli bez efektu. Podczas pokazów mieliśmy podobne problemy, rozwiązaniem były po prostu większe bańki, wtedy masa samych błonek jest mniejsza i metan jest w stanie je unieść.

Rys. 12 Większe mańki nadmuchane metanem.

Taka piana jest już lżejsza, choć jeszcze nie do końca chce powstawać ładny słup jak w Pogromcach Mitów. Kwestią decydującą jest tu na pewno odpowiedni detergent w odpowiednim stężeniu.

Rys. 13 Zapalenie piany metanowej.

Jednak druga efektowna część eksperymentu jest już jak najbardziej poprawna, zapalenie piany robi wrażenie i jest dość niebezpieczne. Mam małe pomieszczenie zapłon pierwszej piany, której w czasie próby uzyskania słupa się nazbierało, otworzył drzwi. Nie był to oczywiście wybuch, ale gwałtowne spalenie takiej ilości gazu powoduje jednak wzrost ciśnienia.

Rys. 14 Formowanie słupa piany.

Doszedłem do wnioski, że jednak oprócz rodzaju i składu detergentu ważna jest jeszcze szerokość pojemnika, w którym uzyskujemy pianę. Podczas pokazów wykorzystywaliśmy naprawdę dużą zlewkę. Eksperyment ten można obejrzeć w dziale Imprezy Naukowe. Jest tam też filmik, na którym efekt ukazany jest w całej okazałości. Im pojemnik szerszy tym więcej gazu potrzeba na jednostkę wysokości słupa piany i lepiej się on unosi ku górze.

Rys. 15 Oderwany słup piany unosi się w kierunku sufitu.

Ja w moim niezbyt wysokim pomieszczeniu nie mogłem użyć dużego pojemnika bo taka ilość piany mogła by wywołać pożar. Już nawet nieduże ilości metanowej piany są naprawdę niebezpieczne.

Rys. 16 Zapalenie oderwanej piany, która przylgnęła do sufitu.

Do zapalania piany najlepiej użyć palnika na wysięgniku, nie ryzykujemy wtedy opalenia sobie owłosienia tu i tam, czego już niebawem w dalszych eksperymentach zaznałem.

Rys. 17 Odrywanie fragmentu piany.

Po kilku nader efektownych zapłonach postanowiłem nie dmuchać zbyt dużych objętości gazu bo robiło się to trochę niebezpieczne, choć nie powiem :) coraz bardziej efektowne. Pamiętajmy jednak, że bezpieczeństwo jest najważniejsze :).

Rys. 18 Kolejny sufitowy zapłon niezwykłej pianki.

Rys. 19 Zapłon metanowej piany na stole.

Pamiętajcie Państwo, że takie eksperymenty, choć bardzo efektowne są równie niebezpieczne i stwarzają ogromne ryzyko pożarowe. Metan jest silnie energetycznym paliwem. Nie bez powodu ogrzewamy nim mieszkania, spalamy w kuchenkach czy piecykach gazowych. Tam jednak spala się powoli, powoli też uwalniając drzemiący w nim potencjał. Najlepiej będzie jeśli tam pozostanie bo wykonywanie tego typu eksperymentów przez nie doświadczone osoby może zakończyć się tragicznie !!!